Szanowni Państwo,
Polski Związek Taekwon-Do otrzymał prośbę od mamy 3 letniej Michalinki Kuty o udostępnienie poniższej wiadomości.
Wszystkie osoby, które mogą wesprzeć rodzinę Michalinki zachęcamy do pomocy.
Nazywam się Małgosia Kuty. Piszę do Państwa jako była zawodniczka Łódzkiego Sportowego Klubu Taekwon-do, reprezentująca swój Klub na wszelkich zawodach łódzkich, wojewódzkich oraz ogólnopolskich lecz przede wszystkim jako mama 3-letniej Michalinki, która toczy najcięższą walkę w swoim życiu. 13 grudnia 2018 roku Córcia przeszła operację usunięcia złośliwego ogromnego guza móżdżku naciekającego na pień mózgu. O chorobie Michalinki nie wiedzieliśmy wcześniej. Objawy eksplodowały u Niej kilka dni po naszym wyjeździe na stałe za granicę do taty. Bez zastanowienia zostawiliśmy w Londynie wszystko co od lipca dla nas przygotowywał. Z samolotu pojechaliśmy prosto do szpitala... szybka diagnoza i pilna operacja. 7,5 godziny lekarze robili wszystko co w ich mocy by uratować życie Naszej Michalinki. Udało się... dopiero po 13 dniach odłączono Misię od respiratora i przeniesiono na neurochirurgię na długich 5 tygodni. 11 stycznia przeszła kolejną operację wszczepienia zastawki komorowo - otrzewnowej.
Od 31 stycznia jesteśmy w domu, pod opieką hospicjum domowego. Guz okazał się złośliwy... Wyściółczak o II stopniu złośliwości wg WHO. Odstąpiliśmy od leczenia onkologicznego z uwagi na zbyt słaby stan zdrowotny i kondycyjny Córci. Ze zdrowego dziecka Michalinka stała się dzieckiem niepełnosprawnym (posiada orzeczenie o niepełnosprawności) - Misia leży, nie chodzi, nie je sama, nie mówi (ma pooperacyjny mutyzm akinetyczny). Naszym celem jest na tą chwilę wzmocnienie Michalinki, odbudowa Jej mięśni (gdyż są w zaniku) i odporności. 6 razy w tygodniu Misia ćwiczy z rehabilitantkami. Odwiedza nas również neurologopeda, by przywrócić Misi możliwość mówienia i jedzenia. Od lutego podajemy Michalince ekstrakty z konopii. Leczenie to jest ogromnie kosztowne, lecz przynosi efekty. To tyle, ile na tą chwilę możemy dać Misi. 18 kwietnia idziemy do szpitala na MRI - badanie kontrolne. Na wyrok... Po badaniu otworzą się przed nami szerokie możliwości pomocy Misi. Jeśli choroba powróci - będziemy szukać pomocy za granicą. Jeśli udało nam się pokonać wroga wtedy przed nami wachlarz turnusów rehabilitacyjnych, komór normo- czy hiperbarycznych, dogoterapia, czy mnóstwo innych terapii. To wszystko jest w zasięgu ręki, lecz ponad nasze możliwości finansowe. Nie możemy pozwolić na to by brak pieniędzy związał nam ręce w możliwościach przywrócenia zdrowia i sprawności Michalinki. Stąd nasza prośba o Wasze wsparcie.
Poniżej wklejam linki do prowadzonych przeze mnie akcji. Założyłam subkonto w Fundacji Polsat żebyśmy mogli zbierać 1% podatku i darowizny.
https://subkonta.fundacjapolsat.pl/profile/13183278
Prowadzę również zbiórkę pieniędzy na portalu zrzutka.pl
https://zrzutka.pl/zbj86g
Z pomocą ruszyli również dawni koledzy z drużyny mojego narzeczonego, Taty Michalinki. Michał grał w piłkę nożną w barwach Łódzkiego Klubu Sportowego, był również reprezentantem Kadry Polski. Założyli stronę Inicjatywa, na której będą licytowane koszulki i inne fanty, które uda nam się wspólnie zdobyć. Dochód z licytacji będzie przekazywany w połowie na Michalinkę a w połowie na innego kolegę z drużyny, u którego zdiagnozowano Stwardnienie Rozsiane Boczne.
https://m.facebook.com/Inicjatywa-1478691148928492/?device_id=368f6644-34ff-4c28-adcd-607501f928fb
Chciałabym prosić, byście dołączyli do Michalinki, do nas w tej ciężkiej chwili. Jakakolwiek forma wsparcia jest dla nas szansą by wygrać z tym podstępnym przeciwnikiem jakim jest nowotwór. Proszę o udostępnienie informacji o Michalince, by jak największa liczba Pomocników wiedziała jak do nas trafić.
W razie jakichkolwiek pytań pozostaję do dyspozycji
Z wyrazami szacunku
Małgosia Kuty
tel 884 357 230
malgorzata.kuty@gmail.com