Po zdobyciu kilkunastu medali Mistrzostw Świata i Europy Juniorów, Mateusz Domurad (Gdański Klub Taekwon-do) zadebiutuje w Inzell w MŚ Seniorów. – Jadę po zwycięstwo, a w realizacji celu z pewnością bardzo mi pomogą trenerzy Marcin Wołosz i Łukasz Stawarz – mówi 19-letni zawodnik.
Gdańszczanin po raz trzeci startować będzie w zawodach rangi MŚ. – W juniorach debiutowałem w 2015 roku we włoskim Lido di Jesolo, gdzie zdobyłem brązowy medal w walkach w wadze -56kg. Dwa lata później w Dublinie wywalczyłem cztery medale w konkurencjach drużynowych – dwa srebrne w układach formalnych i testach siły oraz dwa brązowe: w walkach i technikach specjalnych – powiedział Mateusz Domurad (III DAN).
Jak przyznał, w irlandzkiej stolicy bardziej nastawiony był na rywalizację indywidualną, ale na przeszkodzie w sięgnięciu po medale stanęły kłopoty zdrowotne.
- Dwa tygodnie przed startem skręciłem kostkę. Nigdy wcześniej ani później nie miałem urazów, które utrudniłyby mi występ tak jak to miało miejsce w Dublinie. Zająłem 2-krotnie piąte miejsca - w walkach w kategorii -62kg i układach formalnych, ale tak bywa w sporcie – dodał student pierwszego roku Politechnice Gdańskiej na kierunku budownictwo.
Mateusz Domurad mówi, że zawsze miał pecha do Irlandczyków. Na szczęście, patrząc na listę zgłoszonych do MŚ w Inzell, już wiadomo, że zła karta się odwróciła.
- Praktycznie tylko z nimi przegrywałem, z czego chyba 3 albo 4 razy z Lukiem Moriatym. Ale w Inzell zabraknie znanych mi zawodników Taekwon-do z tego kraju. Oczywiście może być taka sytuacja, że będę zawodnikiem nieznanym dla rywali, ale i ja nie znam wszystkich zagranicznych przeciwników. Nie zmienia to faktu, że pojadę do Niemiec po tytuł mistrzowski i nie zadowolę się niczym oprócz złotego medalu. Natomiast jest to sport i wynik może być różny. Chciałbym się pokazać z jak najlepszej strony i jeżeli przegram to mieć poczucie, że zrobiłem wszystko co tylko się dało – przyznał.
Reprezentant bardzo mocnego Gdańskiego Klubu Taekwon-do liczy na wsparcie trenerów Marcina Wołosza (z nim na co dzień pracuje w Gdańsku) i legniczanina Łukasza Stawarza.
- Bardzo pomocni mogą okazać się sekundanci, ponieważ znają z ubiegłych zawodów moich przeciwników. Do faworytów trzeba zaliczyć Włocha Timothiego Bosa i Amerykanina Julio Carlosa. Obaj są w drugiej części turniejowej drabinki.
Trenerzy naszej reprezentacji z dużymi nadziejami czekają na start Mateusza Domurada, który startuje w kategorii -63kg mając 183 cm wzrostu. - Jest obecnie najlepszy seniorem w tej kategorii w Polsce i do tego ma świetne warunki fizyczne. Dla przeciwników będzie wielką niewiadomą, a my liczymy na dobry start. W przeszłości mieliśmy podobne sytuacje i kilka medali, np. tak wchodził z juniorów do seniorów Mateusz Mróz, który został Mistrzem Europy w 2012 roku.
- Moje warunki są niekwestionowanym atutem, natomiast wymuszają one na mnie dużo pracy nogą, która szybko się męczy. Jeśli chodzi o rywali z grupy juniorów, w Inzell nie będzie nikogo z kim przegrałem – dodał zawodnik, który trenuje taekwon-do od 12 lat. Jako trener prowadzi własną sekcję z dziećmi w wieku 6-9 lat.
Poza medalami MŚJ, Mateusz Domurad wywalczył również w latach 2016-2018 aż 12 medali Mistrzostw Europy Juniorów, w tym trzy złote w zawodach drużynowych.
15 MŚ Juniorów i 21 MŚ Seniorów odbędą się w dniach 22-28 kwietnia w Inzell w Bawarii.