Mimo zmienionego składu, udało się nam bardzo dobrze przygotować do Mistrzostw Świata, ale żal przegranego finału o 0,2 pkt - mówi Piotr Szwejkowski, kapitan polskiej drużyny, która wywalczyła srebrny medal MŚ w Inzell w układach formalnych.
36-letni Piotr Szwejkowski jest 6-krotnym medalistą Mistrzostw Świata (1 złoto, 4 srebra, 1 brąz) i 16-krotnym medalistą Mistrzostw Europy. W tym roku w Inzell wywalczył wspomniany srebrny krążek z Kamilem Dobrowolskim, Maciejem Żukiem, Marcinem Wronowskim, Grzegorzem Kraszewskim i Radosławem Zazulakiem, ale także brązowy w testach siły z Karolem Bernaciakiem, Jakubem Gadzałą, Radosławem Zazulakiem i Maciejem Żukiem.
Przygotowania rozpoczęły się kilka miesięcy wcześniej i nie były łatwe, bowiem zmienił nam się skład drużyny, a ja musiałem pogodzić obowiązki zawodnika, trenera i ojca. Ostatnie szlify na zgrupowaniu były intensywne. Wraz z kolegami z kadry i trenerami udało nam się wydobyć z drużyny to co najlepsze i udało się powiększyć dorobek medalowy. Żal finału, ponieważ złoty medal przemknął nam o jedyne 0,2 pkt - powiedział pochodzący z Ciechanowa Piotr Szwejkowski, który swoim doświadczeniem startowym i trenerskim wspieram też szkoleniowców na zgrupowaniu i zawodach.
Jak przyznał, zamiłowanie do sportów walki zaszczepił w nim i bracie bliźniaku Pawle ich tata. Treningi taekwon-do rozpoczęli w październiku 1998 roku. Jest wychowankiem miejscowego klubu LKS Matsogi, posiada IV DAN, a obecnie reprezentuje Młodzieżowy Klub Sportów Walki KAN Pułtusk.
W niemieckim Inzell startowałem także indywidualnie, lecz odpadłem w układach tuż przed strefą medalową, ustępując nieznacznie zawodnikowi z Francji który później został Mistrzem Świata. Oczywiście niedosyt pozostał do tej pory, ale wiem co poprawić - przyznał 14-krotny Mistrz Polski.
Piotr Szwejkowski dodał, że zawsze trenował z bratem. - Wspólne treningi, doping, motywacja, wsparcie w trudnych momentach, a było ich wiele, rywalizacja na macie pomogły nam dostać się do upragnionej kadry narodowej - mówił zawodnik, który na ostatnich Mistrzostwa Polski w Rybniku sięgnął po srebro w układach, a triumfował Michał Cytryniak.
Już za kilka miesięcy Mistrzostwa Europy w Sarajewie. - Moją ambicją jest zdobyć złoty medal w układach formalnych w kategorii IV-VI DAN, wygrać z kolegami rywalizację układów drużynowych oraz zwyciężyć w drużynowych testach siły. Tym samym przyczyniłbym się do pierwszego miejsca dla Polski w klasyfikacje medalowej w Bośni i Hercegowinie. Po tak dobrym wyniku w MŚ, myślę, że jesteśmy w stanie to osiągnąć.
Zawody rangi ME Seniorów i Juniorów odbędą się w Sarajewie w dniach 10-13 października 2019.