- Czuję się jakby to było zaledwie kilka dni temu, a tymczasem wkrótce minie rok – mówi Nikola Wita, która w seniorskim debiucie zdobyła srebro w drużynowych walkach w Mistrzostwach Europy w Sarajewie, z Anną Kucharską, Moniką Nyrć, Zuzanną Gadzałą, Karoliną Konik, Magdaleną Kisiel.
- Turniej wspominam bardzo dobrze. Tym bardziej, że to był mój seniorski debiut. Czułam się wyróżniona, ponieważ dla mnie miejsce w reprezentacji Polski jest zaszczytem i dumą. To także motywacja do dalszej pracy nad sobą. Zawsze marzyłam o występie w kadrze seniorek, choć tak naprawdę nigdy do końca nie wierzyłam w realizację tego celu. Ciężka praca, treningi i wyrzeczenia opłaciły się i z tego jestem dumna. Jeszcze niedawno byłam juniorką i wiedziałam, że będzie ciężko o miejsce wśród innych świetnych zawodniczek – powiedziała Nikola Wita, która podkreślała m.in. zaufanie ze strony trenerów kadry narodowej Jarosława Suski i Jacka Łuniewskiego.
Zawodniczka Rybnickiego Centrum Sportów Walki Taekwon-do Fighter-TKM przyznała, że występowi w stolicy Bośni i Hercegowiny towarzyszył ogromny stres. Dodała, że czasami trudno było nad nim zapanować. - Ale starałam się drużynie dać z siebie wszystko, co najlepsze w swoich 3 walkach. Trenerzy obdarzyli mnie zaufaniem, a ja nie chciałam ich zawieść, ani siebie i koleżanek - zaznaczyła.
W ME 2019 startowała w 4 konkurencjach: drużynowe walki, drużynowe techniki specjalne, drużynowe układy oraz indywidualne techniki specjalne – zajęła w nich 4 miejsce (ex aeqo z Finką Julią Patsi), za Rosjankami Ekateriną Kozlachkovą i Lidią Gorlishchevą oraz Rumunką Alicią Mihai Adeliną.
Wcześniej Nikola Wita bardzo dobrze spisała się w MP w Rybniku, zajmując 2 miejsce w walkach kat. 62 kg.
- We wcześniejszych latach jeszcze jako juniorka startowałam również w seniorkach. Zdobywałam doświadczenie i to mogła być tzw. przepustka do seniorskiej kadry. Zawody w Rybniku, moim mieście, oczywiście tylko mi pomogły w osiągnięciu celu – dodała 11-krotna medalistka Mistrzostw Polski.
Nikola Wita trenuje taekwon-do od 10 roku życia. Najpierw w klubie RKT Feniks Arete pod okiem trenera Łukasza Kubiak w Boguszowicach, a następnie w RCSW Fighter, gdzie ma tego samego szkoleniowca.
- Zawsze mogę liczyć na trenera Łukasza Kubiaka i wiele razy miałam przyjemność trenować pod jego okiem indywidualnie – stwierdziła zawodniczka, która wcześniej zajmowała się gimnastyką sportową. Decyzję o zmianie na taekwon-do podjęła na pokazie TKD, który odbył się na... weselu trenera. - Tak mnie ten pokaz zafascynował, że już następnego dnia zaczęłam trenować aż do dnia dzisiejszego – dodała.
W dorobku Nikoli Wity nie brakuje sukcesów międzynarodowych. Zdobywała medale w Mistrzostwach Świata i Europy oraz Pucharach Świata i Europy. Łącznie wywalczyła aż 16 krążków, indywidualnie i drużynowo.
- Za każdym razem walczę o najwyższe laury, chcę utrzymać swoje miejsce w seniorskiej kadrze poprzez dobre występy na imprezach krajowych. Dobok z orzełkiem na piersi to dla mnie powód do dumy, pielęgnuję otrzymane zaufanie i nie zamierzam przestać. Cały czas się rozwijam, od wielu lat regularnie uczestniczę w obozach zimowych, gdzie mam przyjemność trenować pod bacznym okiem Mistrzów Jerzego Jedut oraz Jarosława Suska i korzystać z ich niesamowitej wiedzy i pasji. Cały czas trenuję i mam nadzieję, że zbliżające się Mistrzostwa Polski będą owocne. Po tak długiej przerwie z powodu pandemii, sam start na pewno nie będzie łatwy, jednak i tak nie umiem się ich doczekać – mówiła studentka AWF w Katowicach.