- Tworzymy bardzo silną drużynę, mamy świadomość własnej siły, ale też wykonanej ciężkiej pracy, a efektem złoty medal Mistrzostw Świata w walkach w niemieckim Inzell – mówi Monika Nyrć (LKS Lotos Jabłonna), aktualna Mistrzyni Polski w walkach w wadze -75kg.
W MŚ 2019 w Bawarii po złoto sięgnął zespół Biało-Czerwonych w składzie - Zuzanna Gadzała, Aleksandra Przytulska, Anna Kucharska, Monika Nyrć, Karolina Konik, Anna Karbowska. W finale Polki wygrały z Norweżkami. Brąz zdobyły Argentynki i Irlandki.
- Przez cały okres przygotowawczy każda z nas była bardzo zdeterminowana. Możliwość startu w tej konkurencji w tak prestiżowych zawodach to duży zaszczyt, ale również poczucie obowiązku wobec całej drużyny, aby na macie zaprezentować się jak najlepiej i poprzez swój występ przechylić szalę zwycięstwa na stronę naszej reprezentacji – mówiła Monika Nyrć.
Rywalizacja w walkach drużynowych podczas Mistrzostw Świata w Inzell, rozgrywanych w hali służącej przez większość roku łyżwiarzom szybkim, była bardzo zacięta i wyrównana. Bez medalu pozostały takie reprezentacje jak Niemcy, Kanada, Holandia i Słowenia, a na 9 miejscu sklasyfikowano drużyny Chile, Anglii, Rumunii, Rosji, Nowej Zelandii, Węgier i Stanów Zjednoczonych.
- Tworzymy bardzo silną drużynę, mamy świadomość własnej siły, ale też wykonanej ciężkiej pracy, a efektem złoty medal Mistrzostw Świata. Wiemy, że możemy walczyć o najwyższe laury, jednak oprócz nas jest kilka równie dobrych i utytułowanych reprezentacji. Dlatego też pewności zwycięstwa nie było aż do samego końca – dodała zawodniczka LKS Lotos Jabłonna.
W turnieju indywidualnym Monika Nyrć przegrała w pierwszej rundzie Rosjanką Svetlaną Gayfutdinovą, która zdobyła brąz. W kategorii -75kg wygrała Norweżka Helene Semb. Na 5 pozycji sklasyfikowana została Kamila Kasprzak (GKT Gdańsk).
- Zdaję sobie sprawę, że jest wiele rzeczy, które należy poprawić i nad którymi muszę pracować, aby w przyszłości wychodzić z maty z tarczą, a nie na tarczy. Dużo bliżej medalu byłam w konkurencji testów siły, gdzie prawie do końca znajdowałam się w pierwszej trójce. Niestety, ostatecznie rywalizację zakończyłam na piątym miejscu. Wierzę jednak, że jestem w stanie konkurować o najwyższe lokaty w tej konkurencji – przyznała reprezentantka Polski, która jest właśnie po obronie pracy dyplomowej na Akademii Wychowania Fizycznego w Warszawie. Temat pracy – uwarunkowania relatywnej masy ciała i sprawności fizycznej u dzieci aktywnych ruchowo (taekwon-do) i nieaktywnych.
Złoto w testach siły wywalczyła Amerykanka Jamie Raybourn, która wyprzedziła Nowozelandkę Kylę Walton oraz Rumunkę Andrę Gheteu i inną zawodniczkę z Nowej Zelandii Courtney Weir.
Monika Nyrć trenuje taekwon-do od 15 lat w klubie LKS „Lotos” z miejscowości Jabłonna w powiecie legionowskim na Mazowszu.
- W reprezentacji juniorek kilka razy stawałam na podium MŚ i ME, zarówno w konkurencjach indywidualnych jak i drużynowych. W kategorii seniorskiej wciąż brakuje mi indywidualnego krążka, co pozostawia duży niedosyt, szczególnie w testach siły. Na poprzednich mistrzostwach ukończyłam zawody na czwartym miejscu. To duża motywacja do pracy, aby w przyszłości móc cieszyć się osiągnięciami w seniorkach – stwierdziła Monika Nyrć, który bardzo udany w juniorkach miała np. rok 2013. W hiszpańskim Benidorm, gdzie karierę zakończył Mistrz Jarosław Suska, zdobyła złote medale MŚJ w drużynowych testach siły i technikach specjalnych, a w szwedzkim Skovde wywalczyła złoto MEJ w walkach -65kg oraz złoto w drużynowych testach siły i technikach specjalnych. Czwarty medal to srebro z drużyną w walkach, a piąty – brąz indywidualnie w technikach specjalnych.