"Nie chowamy się przed zagranicznymi rywalami. Każdy chce się uczyć od lepszych. W ten sposób i my się rozwijamy" – przyznał wielokrotny mistrz świata i Europy w taekwon-do Jarosław Suska, jeden z trenerów na międzynarodowym obozie w Białej Podlaskiej.
Już po raz 24. Polski Związek Taekwon-do zorganizował "Centralne Letnie Zgrupowanie". Biorą w nim udział nie tylko zawodnicy z kraju, ale też goście z Argentyny, Cypru, Anglii, Irlandii, Finlandii, Rosji, Białorusi czy Łotwy.
"To nie jest zgrupowanie stricte przygotowujące do jesiennych mistrzostw Europy w Sarajewie, chociaż z pewnością udział w nim pomoże w uzyskaniu najwyższej formy. Przede wszystkim koncentrujemy się na doskonaleniu techniki. Pieczołowicie ćwiczymy pojedyncze techniki nożne i ręczne, wprowadzamy także elementy samoobrony, jest także joga. Zajęcia w grupach odbywają się dwa razy dziennie, a ponadto konsultacje indywidualne" – poinformował Jarosław Suska, na co dzień szkoleniowiec kadry narodowej kobiet (wraz z Jackiem Łuniewskim).
Pochodzący z Lubartowa Jarosław Suska należy do najwybitniejszych postaci w polskim taekwon-do. Sześciokrotnie zwyciężył w mistrzostwach świata w układach formalnych IV-VI DAN (od 2001 do 2013 roku), zaś w mistrzostwach Europy zdobył aż 20 złotych medali w tej konkurencji, początkowo w układach II i III DAN, a potem w IV-VI DAN. Po pierwszy tytuł sięgnął w 1992 roku, a ostatni – 21 lat później.
"Obsada trenerska jest bardzo dobra, zajęcia prowadzą tacy mistrzowie, jak Jerzy Jedut i Tadeusz Łoboda oraz Michał Cytryniak, Sławomir Kamola i Andrzej Kozłowski. Wśród ćwiczących jest spora grupa reprezentantów Polski, głównie juniorów, m.in. Adam Kołodziejak, 16-latek, który niedawno wygrał MP seniorów w technikach specjalnych, Alicja Slian, Adrian Karkosiński, Adam Stefaniak, Cezary Gąsior lub zawodników, którzy starają się o powołanie do kadry, np. Amelia Małyska, Karolina Łuniewska, Karolina Królikowska i wielu innych" - wyliczył.
Jak wspomniał, czasem słychać opinie, że w ten sposób szkolimy konkurencję, czyli osoby z zagranicy, ale on się z takim twierdzeniem nie zgadza.
"Nie chowamy się przed rywalami, bowiem nasza filozofia zakłada, że każdy chce się uczyć od lepszych. Ale w ten sposób i my się rozwijamy, doskonalimy. Na tym polega taekwon-do, nie możemy stać w miejscu" – dodał 47-letni Jarosław Suska.
W zależności od stopnia zaawansowania, uczestnicy zgrupowania podzieleni są na trzy grupy, począwszy od tej najmocniejszej, w której znaleźli się posiadacze czarnych i czerwonych pasów mistrzowskich.
"Podczas takich obozów ćwiczymy układy, co jest moją specjalnością, walki sportowe, techniki specjalne. Nie ma testów siły, ale wprowadziliśmy elementy tzw. utwardzania powierzchni, czyli różne bloki rękoma, itd. Uczestniczę w tych zgrupowaniach od 1997 roku, od początku jako instruktor i mam świetne wspomnienia i z dawnych lat, i tych współczesnych" – przyznał 21-krotny mistrz kraju w układach, który karierę zakończył w 2013 roku.
W tym sezonie biało-czerwoni, pod wodzą trenerów: Jarosława Suski, Jacka Łuniewskiego, Łukasza Stawarza i Marcina Wołosza, zdobyli 29 medali mistrzostw świata seniorów i juniorów w niemieckim Inzell. W klasyfikacji krajów uplasowali się na drugim miejscu, za reprezentacją Argentyny.